W ostatnich miesiącach na rynku mieszkaniowym w Polsce obserwujemy dynamiczne zmiany, które mogą wpłynąć na wzrost cen mieszkań o kilka procent jeszcze w 2025 roku. Eksperci PKO Banku Polskiego wskazują, że kluczowymi czynnikami tego trendu będą odbudowujący się popyt, napędzany obniżkami stóp procentowych, oraz kurcząca się oferta nowych mieszkań deweloperskich.
- Spowolnienie i stabilizacja cen w pierwszym kwartale.
W pierwszym kwartale 2025 roku wzrost cen mieszkań nadal zwalniał. Na rynku pierwotnym w największych miastach odnotowano nawet niewielkie spadki cen, podczas gdy na rynku wtórnym ceny rosły, lecz w umiarkowanym tempie — około 5% rok do roku w mniejszych miastach wojewódzkich oraz około 10% w największych aglomeracjach. W porównaniu z końcem 2024 roku, w mniejszych miastach ceny mieszkań praktycznie się nie zmieniły, a w dużych aglomeracjach na rynku pierwotnym zanotowano spadek o około 3% kwartał do kwartału.
- Perspektywy na dalszą część roku.
Eksperci przewidują, że do jesieni 2025 roku sytuacja na rynku pozostanie względnie stabilna, ale pod koniec roku może pojawić się delikatny wzrost cen mieszkań. Wpłynie na to przede wszystkim rosnący popyt, który jest stymulowany przez obniżki stóp procentowych, oraz ograniczona podaż nowych mieszkań. Z drugiej strony, rosnące koszty budowy — wynikające z nowych wymogów technicznych, wysokich cen energii, usług i działek budowlanych — mogą dodatkowo podnosić ceny nieruchomości.
- Rynek kredytowy i jego wpływ na popyt.
W pierwszym kwartale 2025 roku aktywność na rynku kredytów mieszkaniowych wróciła do poziomu sprzed roku. Liczba transakcji była niemal stabilna, z niewielkim spadkiem o 0,6% rok do roku, co stanowi znaczącą poprawę względem dużego spadku w końcówce 2024 roku (-49%). W ujęciu kwartalnym sprzedaż mieszkań wzrosła aż o 14%, co może wskazywać na rosnący popyt. W maju 2025 roku liczba zapytań o kredyty mieszkaniowe wzrosła aż o 46,4% rok do roku, a średnia wartość wnioskowanego kredytu przekroczyła 467 tys. zł.
- Czynniki kształtujące popyt i podaż.
Na wzrost popytu wpływają oczekiwane dalsze obniżki stóp procentowych, realizacja odłożonych decyzji zakupowych po rezygnacji rządu z programu dopłat do kredytów oraz rosnące wynagrodzenia. Z kolei ograniczona podaż mieszkań jest efektem rosnących kosztów budowy, zmian w przepisach dotyczących planowania przestrzennego oraz możliwych opóźnień w uchwalaniu planów zagospodarowania przez gminy, co może ograniczyć dostępność działek budowlanych.
- Ryzyka i niepewności.
Eksperci nie wykluczają również scenariusza spadku cen mieszkań, który mógłby się zmaterializować w przypadku silnych szoków na rynku, np. związanych z sytuacją geopolityczną lub wprowadzeniem podatku katastralnego, który mógłby obniżyć popyt na nieruchomości. Jednak obecne dane i prognozy wskazują raczej na umiarkowany wzrost cen w najbliższych miesiącach.
Rynek mieszkaniowy w Polsce w 2025 roku znajduje się na rozdrożu: z jednej strony rosnący popyt i ograniczona podaż mogą napędzać wzrost cen, z drugiej — istnieją czynniki ryzyka, które mogą ten trend zahamować. Dla kupujących oznacza to konieczność uważnego obserwowania zmian stóp procentowych oraz sytuacji na rynku kredytowym, a dla deweloperów i inwestorów — wyzwania związane z rosnącymi kosztami i regulacjami budowlanymi.